U Hrithika jest godzina:
Mumbai |
Administrator
Jakie są Wasze wrażenia po obejrzeniu filmu? Co sądzicie o aktorach, fabule i muzyce ?
Jutrzenka
Offline
Hrithikoznawca
Muzykę znałam już wcześniej i bardzo ją lubię, chociaz na początku przeszkadzałą mi barwa głosu piosenkarki, która podkłada głos pod śpiew Rani i Kareeny,ale do wszystkiego można się przyzwyczaić
Obsada ok. Nie wiedziałam,ze Rani tak pasuje do Hrithika... bardziej jak do SRK
Polecam film do obejrzenia
Dużo Hrithik'a jest hehe
Offline
Administrator
O tak, Rani i Hrithik bardzo do siebie pasowali! Zagrali swoje role genialnie! Kareena była trochę denerwująca. No, ale tak to jest - jak tak łatwo przyszła jej miłość Hrithika to szybko ją sobie przywłaszczyła, zapominając później o tym, że tak naprawdę kto inny zasługiwał sobie na ową miłość. Historia jest bardzo ciekawa i moim zdaniem prawdziwa. Można znaleźć w niej wiele odniesień do realnego życia. Zakończenie jest niesamowite!
Jutrzenka
Offline
Hrithikoznawca
Hmm...zakończenie? Moim zdaniem scena rodem z Ramajany
Wszystko odbywa się nie inaczej, jak za sprawą przeznaczenia i pomocy bogów
Moim zdaniem trochę kiczowate to zakończenie, ale to z perspektywy przeciętnego widza, który nie ma pojęcia o kulturze Indii, a patrząc na to okiem kogoś, kto choć troszkę zgłębia tamtejsza literaturę, wcale nie głupie rozwiązanie.
Może gadam bez sensu, ale staram się zrozumieć, dlaczego ludzie uważają Bollywood za mało wartościowe kino...
Rani i Hrithik - bardzo dobry ekranowy duet
Ale jak się widzi swoich ulubionych aktorów na ekranie, to nie sposób nie docenić ich gry, a raczej ubóstwia się ich nawet, kiedy grają przeciętnie
Jednak Hrithik i Rani stanęli na wysokości zadania i zagrali bardzo dobrze
Co do prawdziwości historii i możliwości występowania w rzeczywistości...nie mogę się wypowiedzieć. Nigdy nie byłam zakochana, więc nie wiem, co to miłość.
pozdrawiam
Offline
Moderator
bardzo ciekawa ta historia Hrithika i Rani,plus zabawnej Karenny
nie dziwie sie,ze Hrithik nie poznal,ze Karenna to nie Rani przeciez w literkach na monitorze wszystkiego nie "czuc"
najladniejsza ta scena w kosciele, gdy H.R. dowiaduje sie,ze to jednak Rani
nie podobal mi sie ten Roshan co tak "szantazowal" Rani co do tych slubow
ale dobrze sie skonczylo, jak zwykle
Offline
Hrithikoznawca
Zgadzam się, scena w kościele była bardzo fajnie zrobiona
Podobało mi się też, jak Hrithik oprowadzał Rani po Londynie i założył tą czerwono-białą czapę i zrobił jedną z tych swoich śmiesznych min
Offline
Świetny film, właśnie go ściagnąlem i oglądam
Offline
Hrithikoznawca
To jak obejrzysz, podziel się wrażeniami
Offline
VIP
dla mnie jest to najlepszy film HRITHIKA ROSKANA jaki widziałem film po prostu jest super i dla mnie jest to arcydzieło
Offline