Hrithik składa hołd
Michaelowi Jacksonowi

Hrithik przechodzi przez smutne chwile swojego życia. Kiedy był zajęty nagrywaniem reklamy w Singapurze, zmarł Michael Jackson, taneczny inspirator Hrithika. Aktor przeżył to bardzo mocno.

Uwielbiał Króla Popu. Kiedy rozmawialiśmy z Hrithikiem powiedział: „To niemożliwe, nie przyszedł jeszcze na to czas! Był inspiracją dla każdego artysty. Ludzie oglądając Michaela Jacksona sami chcieli stać się tancerzami. Najbardziej podobał mi się, i nadal podoba «Thriller»".

Siostra Hrithika Roshana, Sunaina powiedziała nam: “Hrithik był od dzieciństwa zagorzałym fanem Michaela Jacksona. Kiedy miał 8-9 lat naśladował Jego moonwalk. Pamiętam, że Hrithik ciągle włączał „Thriller” i odtwarzał Michaela. To właśnie Jego teledyski wprowadziły Hrithika w zachodni taniec. Na jakimkolwiek przyjęciu by nie był najczęściej wzorował się na Michaelu Jacksonie”.

Ale w showbiznesie wszystko idzie na przód i przedstawienie musi trwać nadal („show must go on”) – „Podobnie jest z Michaelem Jacksonem, który będzie żył w każdym dźwięku muzyki” – konkluduje Hrithik.

Zob. także:
Michael Jackson odwiedza Hrithika!

Źródło:
www.hrithikrules.com

Tłumaczenie:
Jutrzenka :rolleyes: :shy:

Czytałam ten artykuł na hrithikrules.com... wcalę się nie ździwiłam... jak tylko dowiedziałam się o śmierci Jacksona, pomyslalam, ze Hrithik będzie wstrząśniety...

Cóż, gdybym miała tyle kasy, co Hrithik i była taką jego fanką, jak jestem teraz, na bank pojechałabym na pogrzeb Króla... tym bardziej, ze Hrithik widział się osobiscie z Michaelem... Ale to ja bym tak zrobiła...każdy człowiek inaczej przeżywa śmierć innego człowieka.

tinahri napisał:

Cóż, gdybym miała tyle kasy, co Hrithik i była taką jego fanką, jak jestem teraz, na bank pojechałabym na pogrzeb Króla... tym bardziej, ze Hrithik widział się osobiscie z Michaelem... Ale to ja bym tak zrobiła...każdy człowiek inaczej przeżywa śmierć innego człowieka.

zgadzam się z TINAHRI ja też bym pojechał na  pogrzeb KRÓLA ...ale każdy z nas przeżywa w inny sposób śmierć każdego  człowieka-ja po prostu jak mi odejdzie ktoś bliski z tego świata to ja się zamykam w sobie i zastanawiam się dlaczego musiało tak być ale jak wiemy śmierć jest bardzo okrutna-ale niestety każdy z nas odejdzie kiedyś z tego świata więc cieszmy się życiem które dla nas jest tak bardzo bezcenne

Hmm...ja też przeżywam jak ktoś odejdzie z tego świata... niekoniecznie ktos mi bliski, ale ktoś, kto był dobrym człowiekiem! :)

Dla mnie, życie wcale nie jest bezcenne... Tylko niektórym ludziom udaje się żyć tak, żeby tego życia nie żałować ;(
Mi czasem wydaje się, że moje życie przemyka mi między palcami, a ja albo nie wiem,co zrobić, zeby to zmienić, albo jestem za leniwa :P

Niestety śmierć jest tą częścią życia człowieka, z którą najtrudniej jest się pogodzić. Ale po nocy zawsze przychodzi dzień. Śmierć jest tylko kolejną ścieżką, którą każdy z Nas musi przebyć. Poza tym, perspektywa wiecznego zycia w raju i spotkania tam naszych bliskich napawa mnie wielką radością :). Tak więc smierć nie jest wcale taka straszna, choć dla najbliższych zmarłego jest trudna do zniesienia.

Hrithika doskonale rozumiem, jeszcze jako mały szczyl uwielbiałem jego piosenki i teledyski. Zresztą nadal je lubię. Osobiście chętnie wybrałbym się na Jego grób, ale sam, bez tego medilanego szumu. Spokój i cisza, właśnie taką atmosferę cenię sobie na cmentarzu.

Niestety, kiedy Hrithik kilka miesięcy temu widział się z Michaelem chyba nie sądził, że widzą się po raz ostatni :zalamka: Kiedy dowiedziałam się o śmierci Michaela to pomyślałam o Hrithiku - tak myślałam, że ta wiadomość będzie dla Niego wielkim szokiem. Nie sądziłam, że Michael tak zakończy swoje życie. Był jeszcze młody, ale widać na tym etapie miał skończyć to, co było Mu przeznaczone na ziemi. Był genialnym człowiekiem. Myślę, że wielu ludzi na zawsze Go zapamięta!

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

Mamy juz video :) Wystarczy kliknąć na zdjęcie Hrithika, które znajduje się niżej by zobaczyć video!

Ostro...nawet nie wiedziałam, że takie zdjęcia byly robione... Znam tylko tą historię, o spotkaniu Króla z Hrithikiem w garderobie...i to  znienacka, a tu proszę, jest i Baśka i wszyscy wystrojeni :)

Też nie wiedziałam o tych zdjęciach :)

Jacy oni wszyscy uśmiechnięci :D:D:D