- Hrithik Roshan http://www.hrithikroshan.pun.pl/index.php - Bollywood http://www.hrithikroshan.pun.pl/viewforum.php?id=64 - Nigdy nie mów żegnaj http://www.hrithikroshan.pun.pl/viewtopic.php?id=388
Beti - 2009-04-18 22:58:15
Kabhi Alvida Naa Kehna - Nigdy nie mów żegnaj
Fabuła:
Dev Saran jest wybitnym sportowcem odnoszącym sukcesy w piłce nożnej. Prowadzi szczęśliwe i beztroskie życie z żoną Rheą oraz synkiem Arjunem. Aż do dnia 18.03.2002 roku, który to diametralnie zmienia jego życie... Tego dnia spotyka bowiem Mayę-kobietę, która ma wyjść za mąż, lecz nie jest do końca zdecydowana, czy tego chce. Dev rozmową nakłania ją do podjęcia decyzji i poślubienia jej wieloletniego przyjaciela-Rishiego. Po rozmowie z Mayą Dev, czując, że komuś pomógł staje zamyślony przed bramą i zostaje potrącony przez samochód.
Mijają cztery lata. W wyniku wypadku Dev doznał poważnej kontuzji nogi, co przekreśla jego dalszą karierę sportową. W jego niegdyś idealnym wręcz związku z Rheą coraz częściej pojawiają się konflikty. Maya, którą to Dev namówił cztery lata wcześniej na ślub, również nie odnalazła szczęścia w związku małżeńskim.
Pewnego dnia w wyniku zbiegu okoliczności dochodzi do ponownego spotkania Mayi i Deva. Oboje z początku nie są do siebie zbyt pozytywnie nastawieni, lecz z czasem okazuje się, że są bardzo do siebie podobni. Zaprzyjaźniają się ze sobą i razem podejmują próby ratowania ich sypiących się związków małżeńskich. Lecz los krzyżuje ich plany. Serdeczna przyjaźń między obojgiem z czasem przeradza się w gorącą miłość...
Bohaterowie stają przed dylematem moralnym, będą musieli odpowiedzieć sobie na pytanie, co jest ważniejsze... szczęście ich rodzin... czy ich własne szczęście.
Ekhem... z tego filmu na największą pochwałę zasługuje duet B&B!!! Musze Wam powiedzieć,że odkąd obejrzałam "Nikdy nie mów żegnaj" zaczęłam ich uwielbiać :P Piosenki bardzo fajne, wpadają w ucho, szczególnie "Mitwa" i "Rock 'n' Roll Soniye" :)
dziwi mnie fakt,że nasza nensha się jeszcze nie wypowiedziała na temat tego filmu :P
nensha - 2009-04-19 19:56:23
A co ja się mam wypowiadać, pisałam chyba w wątkach Bachchanów, co ja sądzę o tym duecie ;P Szaruk nie miał szans, oni wszystkich zmietli i zmiażdżyli ;P Szczególnie Abhishek, urzekł mnie totalnie tym, jak dobrze zagrał i sceny komediowe i bardziej dramatyczne (vide demolka domu). I podpisuję się pod słowami, że Mitwa i Rock 'n' Roll Soniye" to najlepsze piosenki, o. Chociaż Mitwa jest ciut lepsza :D
PIOTREK - 2009-04-19 21:12:32
film NIGDY NIE MÓW ŻEGNAJ obejrzałem z przyjemności oczywiście film jest super a piosenki łatwo w padają w ucho film mi osobiście się podobał i super gra wszystkich aktorów
Beti - 2009-04-19 22:47:49
Ten film jest trochę inny od wszystkich ,ukazuje tutaj problem zdrady małżeńskiej ,ale tak bardzo mi sie podobał piosenki wpadają w ucho :music: Film super :good:
tinahri - 2009-05-14 13:06:53
Jestem po dwukrotnej projekcji filmu "Rab ne bana di jodi", w którym gra SRK ( swoją droga film genialny) i on tam uzywa tekstu z filmu "nigdy nie mów żegnaj". polecam dla wszystkich fanów kina bolly obejrzenie RNBDJ!
R a n i ♥ - 2009-05-18 15:52:24
O super film, i moj aRani tam gra.. ;;]]
:heart:
tinahri - 2009-05-19 20:25:49
A moze jeszcze jakies wrażenia po projekcji filmu? Chętnie posłuchamy, co myślisz na jego temat :)
shona92 - 2009-07-22 11:44:18
Bardzo lubię ten film :) Piosenki hmm.. no podobały mi się :) Kabhi alvida naa kehna też fajna i Tumhi dekho na :) Szkoda trochę, że naszego wspaniałego Hrithika nie było :P
tinahri - 2009-07-22 13:27:17
Ej...a Mitwa :P Duet Bachchan bije w tym filmie wszystkich :P będę to powtarzać do grobowej deski :P w sumie to był mój pierwszy film bolly, w którym była pokazana scena łóżkowa i temat wykraczający poza moralność tego kina..., więc byłam w lekkim szoku :) Ale dobrze-kino bolly robi postępy! I oby tak dalej! ;)
irkaaa:) - 2009-08-08 17:42:46
o jeny jak ja kocham ten film! :heart: Jest tak niesamowity, że oglądałam go już kilkanaście razy a wywołuje u mnie taki sam zachwyt jak za pierwszym razem :good: Piosenki są rewelacyjne zaczynając od bardziej rytmicznych"R'R Soniye" i "Mitwa" po nastrojowe "Tumhi dekho naa" <które swoja drogą uwielbiam :p > Fabuła filmu jest wspaniała! Romans Deva i Mayi wspaniale się ogląda i czeka co z tego wyniknie! Końcówka filmu na szczęście ze szczęśliwym zakończeniem :good: No i najlepszy duet tego filmu: Sexy Sam i Kamaljeet :applause:
tinahri - 2009-08-23 17:41:40
Ale scena hotelowa, od chwili, kiedy Dev (SRK) wynajmuje pokuj w recepcji, po sam 'finał'...aż mi serce z wrażenia stanęło... Przyznajcie, że jak na film Bolly, to było dość mocne posunięcie i bardzo dosłownie pokazane. Niby wcześniej powstawały już filmy w Indiach, gdzie można bylo znaleźć erotyczne fragmenty, jak chociażby ten nieszczęsny film Szaruczka, za który został skrytykowany, ale, jak czytałam 'dekalog' filmografii indyjskiej, to takie sceny są odgórnie zabronione i podlegają pod cenzora :)
irkaaa:) - 2009-08-24 20:53:01
tinahri zgadzam się! Ja ze szczęką opadniętą do kolan oglądałam i mówię sama do siebie "oni się całują! jaaaa!" :lol: Ale faktycznie ta scena miała klimat!
A taki offtopic a widzieliście "Salaam Namaste" ? Tam dopiero jest odważna scena jak na bollywood!
Jutrzenka - 2009-08-25 15:55:15
Scena łóżkowa w KANK jest pokazana bardzo delikatnie :oczko: To moim zdaniem bardziej działa na wyobraźnię, niż tak naprawdę cokolwiek pokazuje :oczko: Uważam, że zagrali to bardzo ładnie, bez zbędnego "erotyzmu" - jeśli w ogóle można o nim mówić w Bollywood, ale też w taki sposób, że doskonale wiadomo, co wtedy się działo :oczko: i że oboje ostatecznie zdradzili swoich małżonków. Właśnie przez tą zdradę mam do tego filmu niezbyt zdecydowane podejście, choć sam film podoba mi się, ma w sobie coś charakterystycznego :oczko: Shahrukh i Rani zagrali ten zakazany romans świetnie, choć pozostali aktorzy też byli bardzo dobrzy :okok:
Chciałam jednak, podobanie jak Irenka wspomnieć o "Salaam Namaste" - tam to dopiero była bardzo odważna scena. Nie wiem dlaczego ona została w środowisku bollywoodzkim uznana za normalną, podczas gdy Hrithik i Aishwarya za pocałunek w "Dhoom 2" zostali pozwani do sądu :bezradny:
Jutrzenka :rolleyes: :shy:
irkaaa:) - 2009-08-25 20:02:18
i ponownie potwierdzam! Scena łóżkowa w "Kank" była magiczna, delikatna i świetnie przeplatana muzyką :good:
Faktycznie scena z "SN" a zwykły pocałunek w "Dhoom 2" nie mają się co równać... ;/
tinahri - 2009-08-25 20:57:11
First, co do zdrady...fakt, to niemoralne, ale wiecie co? Uważam, że lepiej żyć z kimś, kogo się naprawdę kocha, niż z kimś, z kim jesteśmy z obowiązku...nawet jeśli trzeba złamać pewne reguły... Ja nie mogłabym dawać się dotykać komuś, kogo nie darzę uczuciem...naprawdę, napawałoby mnie to obrzydzeniem. I dla mnie, ta scena była pokazana dość odważnie.
Co do Salaam Namaste, tamta scena to już w ogóle przeszła samą siebie :P Ale sądze, że w tym filmie całość kręciła się wokół seksualności i nie wywołało to takiego wzburzenia, jak nagły, jakże namiętny i pełen emocji, pocałunek Aish i Hrithika...nie wiem, jak Wam to przełożyć na język polski, ale ja ostatnio chyba zrozumiałam, o co chodzi z tym odważnym erotyzmem w Bollywoodzie. Weźmy, np. Dostanę... film jest o gejach, udawanych, to udawanych, ale i Ci 'z natury' też byli. Film zaczyna się od nasyconej erotyzmem piosenki, a potem przenosi się do mieszkania, gdzie po upojnej nocy budzi się dwóch prawie nagich facetów z nagimi kobietami i jeden wręcz naśladuje zachowanie sąsiadki z pokoju obok, podczas seksu..., bo nic innego na pewno nie robili :P W międzyczasie film ocieka wręcz seksem, a końcowa scena pocałunku...nie powiem kogo, bo spalę tym, co nie ogladali...nawet przeciętnego Europejczyka wbija w fotel... A samo zjawisko homoseksualizmu jest tematem tabu w Indiach. Dopiero w tym miesiącu geje wyszli na ulice Dubaju...
A Dhoom:2 i słynny pocałunek, gdzie na miejscu Aish chciałaby być każda kobieta, to było spontaniczne, pełne ekspresji, namiętności, uczucia! A cały film kręcił się wokół złodziejstwa, a nie miłości. Miłość była wątkiem dodatkowym, pobocznym. A na dokładkę, jeśli znajdzie się ktoś złośliwy, to do wszystkiego się przyczepi O! :P
Więc, reasumując uważam, że jeśli kręci się film o miłości, to to upoważnia do przekroczenia pewnych granic tabu, ale jeśli jest to film akcji, to rządzi się trochę innymi prawami... Oczywiście tylko w Bollywood. Mylślę też, że dlatego pan Rakesh Roshan oddzielił się od Bollywood z produkcją "Kites", bo wiedział, że na pewne sceny, nie mógłby sobie pozwolić :)
Jeśli się mylę, proszę, teraz można mnie zlinczować :P
skubie - 2009-11-30 17:57:46
widzac gwiazdorska obsade przed obejrzeniem filmu wiedzialam,ze musi byc super ;) no i sie nie zawiodlam :) w filmie jest wszystko co powinno byc: humor, "potancowki",element "zakazanego romansu" (bardzo mi sie podobal,ale tylko w filmie :p) no i szczesliwe zakonczenie :D myslalem,ze w tlumie tych gwiazd zaginie Preity,ale zaskoczyla mnie niesamowicie :) wg mnie to ona stworzyla najbardziej wyrazista postac :) sciezka muzyczna tez jest bardzo dobra :) jedna z moich ulubionych scen jest rozmowa Rani i SRK w szpitalu :D
irkaaa:) - 2009-12-01 17:33:41
zgadza się :tak: postać Preity nie zginęła mimo rewelacyjnej obsady, bardzo ładnie poradziła sobie z tą rola ;)
Ścieżka muzyczna jest jedna z lepszych jakie słyszałam, no i te niesamowite układy choreograficzne :good:
maya - 2009-12-04 16:56:23
Strasznie lubię ten film :P Preity miała świetną rolę.