Zayed Khan - szwagier Hrithika

Zayed urodził się 27 kwietnia 1980 roku. Pochodzi z filmowej rodziny - jego matką jest Zarine Khan, jego ojciec Sanjay Khan jest aktorem i reżyserem zaś jego siotra Suzanne Khan Roshan jest żoną indyjskiego supergwiazdora Hrithika Roshana. Ukończył London School of Drama, zanim zadebiutował w filmie, pracował jako model. Z wyznania jest muzułmanem.

Film, w którym zadebiutował, Chura Liyaa Hai Tumne poniósł całkowitą klapę, ale zauważono jego rolę - nominowano go do indyjskich nagród filmowych za debiut. Drugi film (Jestem przy tobie - Main Hoon Na) okazał się jednym z największych sukcesów indyjskiego kina ostatnich lat, był niezwykle popularny w Indiach i za granicą i uczynił Zayeda Khana gwiazdą naprawdę pierwszego rzędu. Stawia się na niego jako jednego z tych, którzy mogą w przyszłości zająć miejsce dominującego obecnie w kinie Bollywood Shah Rukh Khana.

W dniach 19-20 listopada 2005 roku poślubił w Bombaju Mallikę Parekh. 18 stycznia 2008 na świat przyszło jego pierwsze dziecko - Zidaan Zayed Abbas Khan.

Zobacz także:
Zdjęcia Zayeda

Źródło:
Wikipedia

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

Szkoda słów ale w rodzinie Khanów to raczej On dostał od bogów urodę a siostra pewnie więcej rozumu:)))  Generalnie ładna ta żonka naszego idola ale .... braciszek cacy

Zayed świetnie wygląda! Jak zobaczyłam Go po raz pierwszy w "Jestem przy Tobie", to byłam Nim naprawdę zachwycona! Myślę jednak, że trochę się wizualnie zmienił, ale na niekorzyść. Tak mi się przynajmniej wydaje po obejrzeniu Jego zdjęć z jakiejś uroczystości na której był z Sussane. No, chyba, że wytłumaczenie jest takie, że to fotograf nie zrobił zbyt dobrych zdjęć :haha: Tak czy inaczej, lubię Go, bo nie tylko wygląda ciekawie ale jeszcze fajnie gra :oczko:

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

Kurcze...jak on się uroczo uśmiecha. A oczy ma jak siostra :)

On gdyby nie miał tego zarostu i miał mniej krzaczaste brwi to by wyglądał podobnie do Japończyka :D

Wiesz co, byłam pewna,ze tak powiesz :P
Ale przyznaj, facet niczego sobie, no nie? :P

Widzisz, za dobrze mnie znasz :D
Ale mówię Ci, gdyby był mój, kazałabym mu się golić na gładko i brwi regulować xDDD

nensha napisał:

On gdyby nie miał tego zarostu i miał mniej krzaczaste brwi to by wyglądał podobnie do Japończyka :D

Jakbym nie wiedziała, kto napisał tego posta i miałabym zgadywać, kto jest jego autorem, to powiedziałabym, że Nensha :haha: Jak się pojawia Japończyk, to i Ona musi być :haha:

Powiem Ci, że masz trochę rację z tym podobieństwem. Zayed to naprawdę fajny chłopak. Niesamowicie wyglądał w "Jestem przy Tobie" i do tego świetnie tam grał. Oglądałam go jeszcze w "Dus", tutaj był i z wyglądu i z gry nie najgorszy, ale już nie taki genialny jak w "Jestem przy Tobie". Tak jednak jak już pisałam we wcześniejszym poście, z wyglądu zmienia się moim zdaniem na niekorzyść. Gdzieś jakby "zgubił" swoją urodę :oczko: ale mimo tego, i tak go bardzo lubię :buzki:

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

Haha, Jutrzenko, powaliłaś mnie na łopatki :D No ale wszyscy wiedzą, że ja mam słabość do Azjatów, co ja poradzę :P

Chociaż ja Ci powiem, że on mi Japończyka przypomina tylko na kilku zdjęciach... W "Jestem przy tobie" nie wyglądał tak.

Elo...ja tez mam słabosc do Azjatów-szczególnie przystojnych Hindusów i Japonczyków, których mi Marta pokazuje :P
A co do regulowania brwi-Marta, chciałabym Cię zobaczyć w roli negocjatora: "Masz wyregulować sobie brwi i basta, bo jak nie-koniec z obiadem!" :P

Hej, a pamiętasz to z gadu?

Ja: Ej, co ci wszyscy Azjaci w sobie mają?
Ty: No mają to coś... nie jak ci wypłukańcy z zachodu!

Zawsze padam jak to sobie przypomnę :D

Obiad jak obiad, to nie groźba, myślę że bardziej podziałałoby "dopóki nie wyregulujesz brwi, śpisz na kanapie!" xD

No i biedny chłopina przykleiłby sobie na brwi plastry do depilacji, pociągnął i po brwiach, wyregulowane tak, że w ogóle znikły :haha:

Według mnie Zayed brwi ma idealne :oczko: Całą buźkę też :oczko: Mówiąc krótko - jest przystojny :oczko:

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

Wiesz Aniu ^^ Marta uwielbia Japończyków i urodę, jaka oni mają, więc z takiego Zayed'a chciałaby zrobic swojego mini Japończyka :P

A co do mojego tekstu o 'wypłukańcach'-to jedna z moich najlepszych złotych mysli :P wymyslona bardzo spontanicznie i doskonale okreslająca mój stosunek do tych bezpłuciowców z Europy... (oczywiście sa wyjątki!) :)

Zayed Khan jest gotowy do rozpoczęcia pracy nad międzynarodowym, przygodowym filmem, którego producentem będzie jego ojciec Sanjay Khan. U boku Zayeda wystąpi jego szwagier - Hrithik Roshan :oczko:

Teraz jednak, Zayeda pochłania inna, rodzinna sprawa. Otóż, po śmierci Feroza Khana relacje między Zayedem a synem Feroza Fardeenem stały się jeszcze silniejsze. Po powrocie z Macau Zayed udał się do swojego kuzyna do Goa.

Pojechał tam beż zony i syna - co jest bardzo niespotykane u Zayeda, ale jak sam mówi: "Czasem trzeba pobyć ze swoim bratem. Zawsze byliśmy ze sobą blisko związani. Myślę jednak, że teraz mój brat potrzebuje mnie bardziej niż kiedykolwiek. Jestem więc. Od czegóż ma się rodzinę?".

Źródło:
www.oneindia.com

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

Lubie tego aktora.