Jutrzenka - 2009-01-30 11:46:47

Rana Hrithika okazała się poważniejsza


http://x.screeny.pl/ga347/cc16bf958fa24db3f4305810/hrithik.jpg


Wypadek Hrithika Roshana na planie “Kites” wzbudził zainteresowanie, ale jeszcze bardziej mówiono o tym, jak chciał On uniknąć policyjnego zamieszania wokół zaistniałej sytuacji.

Rozciął sobie bowiem nadgarstek w taki sposób, że jest to łączone z próbą popełnienia samobójstwa. Roshanowie natomiast chcieli uniknąć niepotrzebnych, papierkowych czynności.

Dlatego też tata Roshan zadzwonił do Tiny Ambani i poprosił ją aby jego syn został zawieziony do nowo otworzonego Kokilaben Dhirubhai Ambani Hospital będącego własnością jej rodziny. Ambani zajęła się przygotowaniem Hrithikowi niezbędnej pomocy medycznej.

Źródło bliskie rodzinie Hrithika mówi: “Duggu (przydomek Hrithika) był pierwszym pacjentem w Kokilaben Dhirubhai Ambani Hospital. Zranił się na planie filmu „Kites” Anuraga Basu w Filmistan Studios w środę w nocy.

Nagrywał scenę akcji, w której miał zbić szybę a następnie wejść do pokoju. Wykonał dwukrotnie uderzenie, ale nie przynosiło skutku. Trzeci raz uderzył jednak tak mocno, że szkło rozprysło się naokoło. Kawałek przeciął Mu nadgarstek tak mocno, że wszędzie było pełno krwi a Hrithik mógł zobaczyć kość w rozciętej dłoni".

W tym czasie na planie nie było taty Roshana. Był natomiast producent i siostra Hrithika Sunaina, która zajęła się wszystkim. Początkowo nie zdawała sobie sprawy jak poważne jest skaleczenie Hrithika, do momentu kiedy zaczął rozpaczliwie płakać i prosić ją o pomoc i o to, aby zatamować krwotok. Wtedy zrozumiała, że trzeba zawieźć Go do szpitala aby tam zszyto Mu ranę.

Źródło dodaje, że Sunaina zadecydowała aby Hrithika zawieźć do Lilavati Hospital w Bandrze, ale odradzono jej to mówiąc, że może się to wiązać z wszczęciem sprawy policyjnej. Porozmawiała więc z ojcem, który skontaktował się z Tiną Ambani w Delhi aby przygotowała wszystko na przyjazd Hrithika.

Roshan Sr powiedział, „Rana była głęboka i wymagała wykonania aż 12 szwów. Hrithik nie będzie pracował przez trzy dni, do momentu aż doktor obejrzy Jego ranę”.

Roshan Sr dodał także: „Zabraliśmy Hrithika do Ambani Hospital bo był blisko Filmistan Studios w Goregaon. Chciałem Go zawieźć do szpitala najszybciej jak to było możliwe. Rozmawiałem więc z Tiną. Ona z kolei rozmawiała z lekarzami i zajęła się przygotowaniem wszystkiego. Na szczęście otworzyli szpital dzień wcześniej a Hrithik był ich pierwszym pacjentem. To wspaniały szpital, niczym 7-gwiazdkowy hotel wyposażony w 700 łóżek. Lekarze byli bardzo kompetentni.

Na temat policji powiedział: “Policjanci zjawili się w celu przeprowadzenia rutynowych czynności. Pokazałem im kartę Hrithika, w której było napisane, że był to wypadek na planie. To ich usatysfakcjonowało.”

Źródło: www.mid-day.com

Tłumaczenie:
Jutrzenka :rolleyes: :shy:

Karawik - 2009-01-30 12:05:46

Oby Hrithik szybko wrócił do zdrowia :)

tinahri - 2009-01-30 15:50:38

No wiecie co?! Aż musiał się biedak rozpłakać,zeby łaskawie go do szpitala zawieźli... Taka rana to nie jest byle co... Chyba siostra Hrithika nie wie,ze przez podcięcie żył nadgarstka ludzie tracą życie...a tu taki wypadek! A co do powrotu do pracy...myślę,ze najpierw rana powinna się zagoić,zeby nasz ulubieniec mógł dalej pracować...

Jutrzenka - 2009-01-30 16:25:23

Ja tylko nie rozumiem tych rozbieżności w informacjach na ten temat. Najpierw pisali, że rana nie jest poważna a tu się okazuje, że jednak była poważna i to bardzo :beczy: Jak zobaczył kości no to zwykłe skaleczenie to nie było. Faktycznie, nie wiem na co czekali. Biorąc pod uwagę, że rana była tak głęboka i nie można było zatamować krwotoku, trzeba było od razu wieźć Go do szpitala. Dobrze chociaż, że ten nowo otwarty szpital był tak blisko, że od razu udzielili Hrithikowi pomocy. No i obawiam się, że w ciągu trzech dni, to ręka nie zdąży zagoić się na tyle, aby Hrithik mógł kontynuować pracę nad filmem.
Życzę Mu szybkiego powrotu do zdrowia :buzki: :buziak: :buzki:

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

tinahri - 2009-02-03 20:58:42

A co by było, jakby stracił zbyt dużo krwi? Aż strach pomyśleć...

Nika Guest house